Urodzony w Środzie Wielkopolskiej. Od 2010 roku mieszkaniec Kłodzka. Od 24 lat służy w policji, obecnie jest Kierownikiem Rewiru Dzielnicowych Komisariatu Policji w Nowej Rudzie. Członek Grupy Motocyklowej Nowa Ruda Bikers, społecznik, pasjonat.
Ze Zbyszkiem Klepackim rozmawia Maciej Schulz.
Jak trafił Pan na Ziemię Kłodzką i co urzekło Pana w tym miejscu?
Był rok 1985. Lipiec. Obóz harcerski kłodzkiego hufca w Pogorzelicy sąsiadował z obozem harcerzy ze Środy Wielkopolskiej. Zakochałem się wtedy pierwszy raz w życiu w pięknej kłodzczance o imieniu Dorota i korzystając z tego, że brat mojego taty mieszkał w Dusznikach zacząłem tu przyjeżdżać. Ziemia Kłodzka zachwyciła mnie swoim pięknem. Jest tu coś magicznego, urzekającego. Uwielbiam piesze wycieczki w góry i za każdym razem sycę się tymi wszystkimi widokami… i ciągle mi mało. Odległość miłości szkodzi i nasze drogi rozeszły się na długi czas, ale życie pisze nam często zaskakujące scenariusze. Odszukaliśmy się po 20 latach i znowu jesteśmy razem. Widać stara miłość nie rdzewieje.
Pracuje Pan w policji. Co jest ciekawego w tej pracy?
Praca w policji daje niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju mieszankę uczuć. Od euforii po smutek i bezsilność. Dodać do tego trzeba solidną dawkę adrenaliny. Jednych ta mieszanka zabija, innych napędza. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy. Ten zawód nie niesie ze sobą monotonii, bo każda służba jest inna, są jednak sytuacje i zdarzenia, których chciało by się nie pamiętać… nikt niestety nie usunie ich z mojej głowy, nikt nie zdejmie ze mnie tego ciężaru. Trzeba z tym żyć, ale po tych 24 latach służby stwier-dzam, że warto było, że „spalam się” w tym, co robię w bardzo pozytywnym sensie i mam świadomość po co założyłem mundur.
Oprócz pracy w policji jest Pan społecznikiem i działa w klubie motocyklowym.
Nie nazwałbym siebie społecznikiem, ale lubię działać i nie mam obaw przed trudnymi organizacyjnie wyzwaniami, które wykraczają poza moją sferę zawodową. Przynależność do Grupy Motocyklowej Nowa Ruda Bikers pozwala mi na spełnianie się w tej materii. To fajni ludzie, z którymi mogę dzielić swoją pasję. Grupa działa również charytatywnie. Bierzemy udział w Majówce Militarnej organizowanej przez Niepubliczne Szkoły Specjalne w Ludwikowicach Kłodzkich, Pikniku Rodzinnym w Polanicy organizowanym przez Siostry Józefitki, zbieramy odzież i zabawki dla potrzebujących, „gramy” z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy oraz organizujemy tuż przed wigilią tzw. Moto-Mikołaje dla dzieci. Tych działań jest sporo i wymagają dużego zaangażowania, ale sprawianie radości innym ma w sobie coś szlachetnego, zaś uśmiechy dzieci, zwłaszcza tych pokrzywdzonych przez los, są bezcenne. Naszym największym osiągnięciem jest Pielgrzymka Motocyklistów Dolnego Śląska do Wambierzyckiej Królowej Rodzin Ziemi Kłodzkiej. Na pierwszą w 2013 r. przyjechało 200 motocykli z Dolnego Śląska, zaś na drugą już 600 i to z różnych części Polski! Zapraszam do obejrzenia fotorelacji z tych wydarzeń na naszej stronie internetowej www.nowarudabikers.pl i jednocześnie do udziału w tegorocznym wydarzeniu (część atrakcji zlokalizowana zostanie na Twierdzy Kłodzkiej - 26.04.2015). Grupa niestety nie posiada osobowości prawnej i niejest stowarzyszeniem, stąd z ciężarem finansowym pielgrzymki musimy radzić sobie sami. Pomaga nam Burmistrz Kłodzka, Burmistrz Radkowa i kilku sponsorów, którym przy okazji bardzo dziękuję za zaangażowanie. Nie jest łatwo i dlatego każdą osobę lub firmę, która chce wziąć udział w tym dużym przedsięwzięciu przyjmujemy z otwartymi rękoma i jesteśmy wdzięczni za każdą pomoc.
Jak stać się członkiem Nowa Ruda Bikers?
Nie stawiamy wielkich ograniczeń. Trzeba posiadać motocykl o pojemności większej niż 125 ccm, gdyż mniejsze maszyny nie radzą sobie na długodystansowych trasach. Trzeba mieć czystą kartotekę karną i przez rok jeździć z nami - brać czynny udział w życiu grupy. Nie stawiamy nikomu ograniczeń, co do miejsca zamieszkania, ale jeśli ktoś, chce z nami jeździć, to lepiej, żeby mieszkał na terenie powiatu kłodzkiego. Jeździmy wszędzie. Na zloty motocyklowe, na imprezy plenerowe, koncerty. Zwiedzamy ciekawe miejsca i zabytki. Wystarczy pomysł na wyjazd, wskazanie terminu i grupa się zbiera.
Oprócz działalności zawodowej i społecznej opracowuje Pan również poradniki. Czego dotyczą i gdzie można je znaleźć?
W 2011 roku do druku trafiło opracowanie mojego autorstwa pod nazwą Poradnik – przepisy prawne w sprawach nieletnich zagrożonych demoralizacją i przestępczością. Była to „wiedza w pigułce” niezbędna w pracy nauczycieli i pedagogów szkolnych. Poradnik zawierał również schematy postępowania w przypadkach ujawnienia na terenie szkoły ucznia znajdującego się pod wpływem alkoholu czy narkotyków, faktu kradzieży, jak również kilka innych praktycznych rad. Nakład był nieduży, około 400 sztuk. Wszystkie rozeszły się, jak przysłowiowe ciepłe bułeczki. Drugi był Poradnik Kuracjusza. To opracowanie powstało z chęci zapobiegania przestępstwom, których ofiarami stawali się kuracjusze i turyści odwiedzający nasz region. Zawierał wiele cennych informacji oraz porad, dotyczących tego, jak nie stać się ofiarą złodzieja czy włamywacza. Trafił on do sanatoriów. Od jakiegoś czasu zbieram się do stworzenia przewodnika dla motocyklistów po Ziemi Kłodzkiej, który będzie zawierał wskazówki, co warto zobaczyć zwiedzając region motocyklem, gdzie dobrze zjeść, gdzie znaleźć nocleg, adresy warsztatów, w których można naprawić motocykl i wiele innych przydatnych motocykliście „w trasie” informacji. Na razie brakuje mi czasu, ale nie odpuszczę tego tematu, bo m.in. dzięki naszej pielgrzymce coraz więcej pasjonatów turystyki motocyklowej z całego kraju wybiera Ziemię Kłodzką za cel wycieczek. Trzeba ich zachęcić i jednocześnie służyć pomocą, by atrakcyjnie i bezpiecznie spędzili tutaj swój czas.
Podziel się tym co czytasz:
Blip Flaker Twitter Facebook Nasza klasa
< Powrót do listy artykułów